Forum ARCUS - łucznictwo i rzemiosło tradycyjne

Ekstra ten turek Seba, naprawdę klasa. Strzelałbym

Ładny, ładny. Coraz bardziej zresztą zaczynają mi się podobać łuki wschodnie.

A wież mi na słowo ze wygląd nie ustępuje jakości, weź tylko do reki łuk wschodni nawet nie naciągając już poczujesz różnice.
A dalej jest jeszcze lepiej ...


Na wschodzie łuk był bardziej ceniony niż w europie. Bardziej zaawansowany technologiczne i chyba dłużej ewoluował. Testowali wszystko co się dało, widziałem kiedyś zdjęcie indyjskiego łuku zrobionego z metalu. Taki longbow to szczyt formy łucznictwa europejskiego, ładnie zrobiony też ma swój urok. Jednak nie ma tam żadnych dekoracji, narzędzie jak młotek dla kowala. Wschodnie łuki były zawsze bardzo zdobione i dopieszczane przez setki lat. Nie oszczędzano na niczym, jedwabie, złocenia, cenne kości, rogi i co tylko się dało aby wycisnąć z łuku więcej niż to możliwe.

Jedyny kłopot (dla mnie) to technika strzelania z takiego

Longbow w wersji compact ;D pięęknyy i wygodny w transporcie. Na tej stronie zresztą jest dużo świetnych łuków

http://www.greenmanlongbows.co.uk/image ... e%2001.htm

Przy okazji, próbował ktoś transportować łuk długi jeżdżąc na rowerze ?

Wczoraj widziałem w Krakowie (w okolicach ronda Młyńskiego) jakiegoś z kolegów łuczników, niestety przemknął tylko na rowerze więc nie mogłem zagadać. Także owy kolega transportował swój łuk przy użyciu pokrowca na wędkę, wydaje mi się to najbezpieczniejszy i najmądrzejszy sposób jeśli chodzi o jazdę na rowerze, bo nie blokuje rąk, a że wędkarze często z rowerów korzystają to pewno są ku temu jakieś patenty/usprawnienia :)

Pewnie prawda to co mówisz, tylko że ja z kolei jestem zafascynowana europejskim średniowieczem i w moim przypadku longbow jest tym najpiękniejszym typem łuku.

Cześć

Longbowa nie miałem okazji ale ćwierć wieku temu na wagancie woziłem oszczep :)

Czy ktoś z Was zna tego wytwórcę łuków z Opola?

http://allegro.pl/luk-refleksyjny-luczn ... 94233.html

Europa to bardzo szerokie pojecie, mieszanka wielu narodowości i kultur czasem skrajnie odmiennych. Mamy tu wikingów z toporkami, anglików z łukami LB, Francja i Niemcy kwiat zakutego w blachę rycerstwa, Hiszpania z najlepsza stalą. Ale mamy też Polskie, a u nas mieszało się wszystko. Szlachta wysyłała na zachód swoich synów do szkoły po powrocie mieli już niezła sieczkę w głowach
Natomiast w kraju często odwiedzali nas "kochani" sąsiedzi ze wschodu zdaje się że Tatarzy. No i przywozili ze sobą łuki, szable itd. HA! mało tego ze przywozili jeszcze demonstrowali nam jakie to wszystko fajne. Dzięki temu w Polsce można było zaobserwować różnorodność broni, miedzy innymi wschodnie łuki tatarskie których skuteczność Polacy mieli okazje doświadczyć na własnej skórze.
Mogę jeszcze dodać ze do polski docierały karawany ze wschodu szlakiem bursztynowym, kupowali u nas sól, bursztyn i inne, a zostawiali przyprawy, biżuterię i cały badziew jaki tylko dało się przewieść.

Więc jeżeli pod nazwą "europejskie średniowiecze" masz na myśli np Polskie realia to tutaj taki łuk tatarski pasuje jak najbardziej.

Włókno szklane owinięte w skórę. Przy napinaniu trzeszczy jakby się miał złamać, średnio dynamiczny ale coś strzela.

Ktoś z okolic Łodzi ma może chrono i byłby chętny do przemierzenia slingów. Majstruje właśnie kilka sztuk o naciągach od 35 - 55 # i chciałbym sprawdzić jak szybko miotają bo na oko to chłop w szpitalu...

Jeśli chodzi o łuki, to Anglię. A łuk tatarski jakoś średnio mi pasuje, bo nie interesowałam się nigdy specjalnie tą kulturą.

Powiedzcie mi gdzie znajdę guziczek z napisem "odznacz wszystkie fora jako przeczytane"?

Na stronie głównej, na górze po prawej nad ramka forum a pod strefą czasową jest napis Oznacz działy jako przeczytane

OMG! Co za ślepak ze mnie! :D a tyle czasu się wpatrywałem...
Dzięki! :)

Pojawiła się na FB grupa dot. wymiany sprzętów łuczniczych. :)
To fajna inicjatywa, i moim zdaniem przydatna, jako, że FB jest chyba najczęściej przez nas odwiedzanym miejscem.

Link do grupy
https://www.facebook.com/groups/1565837680298729/

No i kilka dni temu, po ponad tygodniowej obsuwie z odbiorem dotarł do mnie łuk od Sylwestra Styrczuli.
Właściwie to Oni obaj, Sylwek i łuk od niego, zasługują na własny wątek o ile już ktoś o Sylwku i jego wyrobach tematu nie założył.
Otrzymałem owinięte czarną folią "drewniane" pudełko a w nim łuk Turecki, niecałe 52" długości o mocy 49# @28".
Wykonanie piękne, całość delikatna, niemalże filigranowa, łuk jak zabawka dla dziecka kolorowy i wymuskany. Spokojnie naciągam go do 31" mimo ze Tureckie łuki preferują krótsze naciągi ten po przekroczeniu 28" nie twardnieje, powiem że zachowuje się jak nienaganny klasyk, jest nadal miękki i pozwala się wieść dalej. Odnoszę wrażenie, że jest on dużo dynamiczniejszy od mojego winfightera ale może to tylko dlatego że przy 31" jest on mocniejszy od mojego WFa.
Ja się zrobi dobre światło strzelę mu sesję zdjęciową, na ten czas dwa filmiki ze strzelania.





Wysyłane z mojego HTC Wildfire S A510e za pomocą Tapatalk 2

I co tam słychać u łuczniczej braci?

Uważaj na gpp :P

Na tym filmiku, na którym strzelasz wolniej super wygląda jak strzelasz ;P

Sebastian, bardzo fajny łuk!! Niech długo Ci służy!! :)
Gdzieś czytałem na forum (chyba na Centrum Łucznictwa Tradycyjnego), że łuk od Sylwestra bardzo kopie dla użytkownika - zauważyłeś coś takiego?
Jaką załączył do niego cięciwę?